Łagodny charakter, przyjazne spojrzenie i ciepłe antyalergiczne włókno to cechy, dzięki którym alpaki zyskują coraz większą popularność zarówno wśród miłośników zwierząt, jak i przedsiębiorców na całym świecie.
Niskie koszty utrzymania sprawiają, że warto je hodować także w Polsce. Czy hodowla alpak to dobry pomysł na biznes? Opcji jest wiele: można urozmaicić gospodarstwo agroturystyczne, prowadzić alpakoterapię lub sprzedawać antyalergiczną wełnę.
Alpaki należą do rodziny wielbłądowatych i pochodzą z Ameryki Południowej, a dokładnie z And. Hodowane są głównie ze względu na swoje luksusowe runo, o wiele cieplejsze i przyjemniejsze w dotyku niż owcze. Fascynują swoim uroczym wyglądem, inteligencją oraz spokojnym usposobieniem, co zdecydowało o ich sprowadzeniu do Europy. W Polsce po raz pierwszy pojawiły się w 2004 roku. Dziś do Polskiego Związku Hodowców Alpak należy już ponad 30 osób. Co prawda w porównaniu do Niemiec – z kilkoma tysiącami zwierząt – Polska nie może konkurować, jednak w ostatnich latach obserwuje się znaczny wzrost zainteresowania tym tematem.
Alpaki łatwo adaptują się do życia w różnych środowiskach na całym świecie, a ich żywienie nie jest skomplikowane. Są roślinożerne, jedzą głównie trawę i ziarna. Zimą karmi się je sianem lub ziarnem, suszonym chlebem i marchewką. Przez cały czas muszą mieć dostęp do czystej wody.
Nie powodują strat w hodowli, skubią trawę bez wyrywania jej z korzeniami i nie niszczą roślinności po której chodzą. Nie potrzebują też dużej przestrzeni. Latem utrzymywane są na pastwisku, a zimą wystarczy im nieogrzewane pomieszczenie, np. szopa. Wymagają podstawowych szczepień, leków przeciw pasożytom, obcinania paznokci i strzyżenia raz w roku. Hodowla alpak jest zbliżona do chowu kóz i owiec.
„Niewiele chorują, nie wymagają zbyt dużo pracy, ani czasu” to jednak tylko kilka z wielu znanych mitów o alpakach. Takie opinie można usłyszeć nie tylko z ust niektórych sprzedawców, ale także doświadczonych zootechników.
– Rzeczywiście, alpaki potrzebują mniej zaangażowania niż inne gatunki, np. konie – przyznaje Joanna Najbar z hodowli Coniraya, która w podkrakowskich Sieborowicach hoduje 40 tych zwierząt. – Jednak stwierdzenie, że ich utrzymanie jest proste, łatwe i przyjemne jest dużym nadużyciem – wyjaśnia.
Wiele z tych stereotypów wynika z niewiedzy. Pogląd, że zwierzęta nie chorują to najprawdopodobniej efekt nieokazywania przez nie objawów. Alpaki są bardzo samodzielne, łatwo adaptują się w nowym środowisku i w porównaniu z innymi zwierzętami są stosunkowo odporne na choroby, ale im także przytrafiają się infekcje i pasożyty. Praca przy alpakach to dobry pomysł na biznes bo nie zajmuje wiele czasu w ciągu dnia. Ich hodowlę można łączyć z aktywnością zawodową, ale mimo to opiekun powinien stale je obserwować, aby móc w porę zareagować.
Przed zakupem, przyszły właściciel alpak musi także postawić sobie ważne pytania: po co chce je kupić i ile czasu chce im poświęcić? Od odpowiedzi będzie zależała decyzja, czy stworzy profesjonalną hodowlę, czy też będzie miał kilka sztuk dla przyjemności.
Hodowlę alpak można rozpocząć od każdej ilości zwierząt. Na początku wystarczają 2-3 wałachy, czyli wykastrowane samce – warto zaznaczyć, że niedopuszczalne jest trzymanie zwierząt w samotności. Każdy, kto planuje założyć profesjonalną farmę, musi spełnić dodatkowe wymogi. Najwięcej będzie wiązało się z ciążą, porodem i dorastaniem podopiecznych.
– Podczas ciąży samice potrzebują o wiele więcej uwagi i karmienia najwyższej jakości pokarmem. Obecność człowieka jest często konieczna w trakcie porodu, aby pomóc samicy, a następnie zająć się maluchem. Trzeba go osuszyć, zdezynfekować pępek i przypilnować, aby zaczął pić mleko matki. Wcześniaki, które nie są wstanie samodzielnie ssać, trzeba karmić butelką co 2 godziny – podkreśla właścicielka hodowli Coniraya.
Dodatkowo, należy systematycznie pogłębiać swoją wiedzę. Specjalistyczne wykształcenie nie jest co prawda wymagane, ale często okazuje się niezbędne. Warto wygospodarować czas na seminaria i szkolenia. W Polsce nie brakuje kursów i szkoleń zarówno z zakresu chowu i hodowli alpak, jak i z zakresu alpakoterapii.
Początkowo, gdy alpaki zaliczano do zwierząt egzotycznych i towarzyszących, niemożliwe było uzyskanie finansowego wsparcia hodowli. Jednak wraz z nastąpieniem nowelizacji ustawy o hodowli zwierząt gospodarskich, alpakom nadano status zwierząt gospodarskich. W rezultacie osoby prowadzące tego rodzaju hodowle zyskały dostęp do różnych form dofinansowania.
W styczniu 2023 roku weszły w życie przepisy nakładające obowiązek rejestracji i identyfikacji alpak (IRZ). W związku z zaistniałymi zmianami każdy właściciel alpak powinien posiadać nadany przez ARiMR numer producenta (numer identyfikacyjny) oraz numer siedziby stada. Dodatkowo wszystkie posiadane alpaki powinny być oznakowane i zarejestrowane w aplikacji IRZplus.
Jednocześnie właściciel powinien zgłosić aplikacji IRZplus każdorazowy zakup, narodziny, sprzedaż czy przemieszczanie alpak, przy czym:
Alpaki świetnie sprawdzają się w agroturystyce i przy rehabilitacji dzieci oraz osób z nerwicą, autyzmem czy ADHD. Nie wszystkie alpaki nadają się jednak do alpakoterapii, bo nie wszystkie lubią kontakt z człowiekiem, a zwłaszcza głaskanie i przytulanie.
Zwierzęta te zapewniają wysokiej jakości włókna, na które panuje popyt zarówno w Europie, jak i na świecie. Ich włókno konkuruje z angorą i kaszmierem, jest też trwalsze i cieplejsze od wełny owczej. Wełna alpak może kosztować od kilku do nawet kilkudziesięciu dolarów za kilogram, w zależności od koloru, grubości i czystości włókna. Wykorzystuje się ją do produkcji luksusowych płaszczy, kurtek, czapek, a nawet spodni, ściereczek i skarpetek. Rocznie jedna alpaka produkuje od 3 do 5 kg wełny.
Niestety, uruchomienie takiego biznesu trochę kosztuje. Samca dostaniemy już za 8 tys. zł, ale już za czempiona trzeba zapłacić nawet 100 tys. zł. Z kolei ciężarna samica kosztuje od 7 tys. do 25 tys. zł. Początkowe koszta są dość wysokie, ale warto pamiętać, że alpaka żyje nawet do 20 lat i co roku – lub półtora – daje potomstwo. Alpaki słabsze genetycznie, sprzedawane jako maskotki, kosztują mniej.
W zależności od możliwości finansowych, różne mogą być także modele rozwoju „alpaczego biznesu”. Warto rozpocząć od mniejszej ilości alpak, np. dwóch samic klasy extra lub od pięciu samic podstawowej klasy i jednego samca do krycia. Niektóre hodowle w Polsce oferują usługi wypożyczania samców – jako reproduktorów – na kilka tygodni.
Reszta kosztów związanych z hodowlą to zapewnienie warunków bytowych, w tym m.in. drewniany budynek, który uchroni przed wiatrem i deszczem. Niezbędne będzie także pastwisko oraz pokarm, w tym między innymi wartościowe siano. Na szczęście koszty utrzymania takiego biznesu nie są duże. Według różnych opinii, utrzymanie alpaki kosztuje od 30 do 80 euro rocznie.
Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.
Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.
Z Biurem Rachunkowym i aplikacją IFIRMA masz wszystko pod kontrolą i w jednym narzędziu!