Ponad 2 tysiące firm jest na celowniku Polskiego Funduszu Rozwoju, który żąda zwrotu pomocy z tarcz antycovidowych. Do tej pory wezwania otrzymało około tysiąc firm, a łączna kwota, którą muszą one oddać, sięga pół miliarda złotych. To jednak nie koniec, bo, jak zapowiada PFR, kolejne wezwania są w drodze.
Pomoc z tarcz antykryzysowych (nazywanych także antycovidowymi) otrzymało ok. 355 tysięcy małych i średnich firm. Oznacza to, że zwrotów pieniędzy żąda się od niecałego 0,6% firm, które skorzystały z tarcz. Zwroty pomocy z tarcz antycovidowych nabierają tempa.
W ostatnim czasie głośno o listach Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) w sprawie zwrotu pomocy otrzymanej z tarczy antycovidowej zrobiło się za sprawą dwóch dużych znanych spółek giełdowych. Otrzymały one wezwanie do zwrotu udzielonej dotacji (subwencji). Takich firm jest więcej. Jak wypowiada się Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR: Dotychczas wezwaliśmy do zwrotu ponad tysiąc firm. Będziemy również wzywać kolejne podmioty, choć nie powinno być ich więcej niż kilkaset.
Masowe listy nakazujące oddać otrzymaną pomoc z tarcz antykryzysowych są efektem oceny CBA — jak czytamy w materiałach prasowych.
Firmy, które prosimy o zwrot pomocy, otrzymały negatywną rekomendację służb i instytucji współpracujących z PFR przy realizacji programów rządowych, na czele z CBA — mówi wiceprezes PFR.
Podjęte przez PFR programy pomocowe w związku z pandemią COVID-19 zostały objęte działaniami CBA mającymi na celu ograniczenie ryzyka nieprawidłowości lub nadużyć. PFR współpracuje z innymi służbami państwowymi w celu eliminacji wyłudzeń z subwencji z Tarczy Finansowej PFR. Odmowę wypłaty otrzymało ponad siedemset firm, a blisko tysiąc przedsiębiorstw zostało wezwanych do zwrotu subwencji. Proces kontroli następczej jest stale realizowany celem zabezpieczenia wypłaconych środków pomocowych.
W zawiadomieniach podana jest jedynie ogólna informacja, że firma naruszyła zasady, bez podawania konkretnych powodów. Są też pisma, gdzie PFR wskazuje, że: powziął informacje o naruszeniu przez Beneficjenta ograniczeń, nakazów i zakazów w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej ustanowionych w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Tym samym wzywa do złożenia przez tegoż Beneficjenta wyjaśnień w zakresie obostrzeń covidowych, przy czym to przedsiębiorca ma szczegółowo opisać okoliczności, w ramach których doszło do naruszeń.
Wynika z tego, że przedsiębiorca, który dostał taki list, sam musi się domyślić, jaki czyn niedozwolony popełnił i złożyć niejako denuncjację na siebie, ponieważ pisma nie zawierają żadnych skonkretyzowanych informacji wskazujących na powód zwrotu tej subwencji finansowej.
W uzasadnieniu często pada też stwierdzenie, że w oświadczeniach przedsiębiorców znalazły się nieprawidłowości, choć nie zawsze tak jest.
Po uruchomieniu programów pomocowych PFR wdrożył proces następczej kontroli oświadczeń złożonych przez przedsiębiorców na etapie wnioskowania oraz rozliczenia otrzymanego wsparcia. Jej efektem jest konieczność wezwania części firm przez PFR do zwrotu całości lub części subwencji, który to proces odbywa się w tej chwili.
W ramach kontroli odnaleziono nieprawidłowości typu:
Szczegółowy opis procesu kontroli zawiera Informacja Polskiego Funduszu Rozwoju S.A. o procesie następczej weryfikacji prawidłowości udzielenia wsparcia w ramach programu rządowego Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla Małych i Średnich Firm.
Warto jednak mieć na uwadze, że często regulaminy wypłaty tarczy antykryzysowej były niejasne, nieprecyzyjne lub zmieniane już w trakcie obowiązywania programów. Mogła mieć zatem miejsce sytuacja, że z dniem wnioskowania o subwencję przedsiębiorca spełniał wytyczne regulaminu, jednak po jakimś czasie, gdy zmodyfikowano regulamin, firma przestała spełniać kryteria przyznania dotacji.
Dlatego ważne jest, aby spojrzeć także na zapisy umowy subwencyjnej, która może być nadrzędna wobec regulaminów.
Nie powinno dojść do sytuacji, w której zarzuca się przedsiębiorcom podawanie nieprawdziwych danych gdy wynika to z nieprecyzyjnych regulaminów lub ich modyfikowania już w trakcie obowiązywania programów — podkreśla rzecznik MŚP.
Firmy, które nie zgadzają się z decyzją PFR, mają prawo odwołać się do sądu. Co ważne, na te decyzje nie przysługuje odwołanie, ponieważ w świetle prawa zawiadomienia te nie są decyzjami administracyjnymi, od których można się odwołać, ale są to po prostu wezwania do zapłaty.
Nie wszystkie firmy jednak skorzystają z tego prawa, część zgodziła się na zwrot otrzymanej dotacji i rozłożyła płatności na raty.
Pomocne może być tutaj skontaktowanie się prawnikiem czy kancelarią prawną, która powinna pomóc w takiej sprawie, a także poradzić, co można zrobić w przypadku otrzymania listu od PFR o konieczności zwrotu subwencji, zanim udamy się na drogę sądową.
Akcja Polskiego Funduszu Rozwoju na pewno budzi wiele emocji, tym bardziej że w wezwaniach do zapłaty nie ma konkretnych zarzutów, jakie prawa naruszył przedsiębiorca.
Należy jednak przypomnieć, że nie jest to pierwszy raz, kiedy PFR (czasem we współpracy z CBA) zwraca się do przedsiębiorców o zwrot otrzymanej dotacji z tarczy antykryzowej. Podobne pisma były wysyłane także wcześniej — parę miesięcy, rok, czy dwa lata temu.
Na koniec warto jeszcze zacytować słowa Dariusza Niecia, Dyrektora Departamentu Rozwoju Inwestycji Ministerstwa Rozwoju i Technologii:
Chciałbym też na samym początku powiedzieć, że intencją ministra rozwoju i technologii jest prowadzenie takich działań i rozstrzygnięć w tej kwestii, aby służyły one przedsiębiorcom. To nie był zły program, tylko za dużo środków wydano na jego utrzymanie, mówiąc już w konkluzji, więc intencją ministra jest to, byśmy doprowadzili do takich interpretacji, żeby te środki, które już ci przedsiębiorcy otrzymali, w kontekście chociażby nawet zawiadomień CBA, sporów sądowych i doprowadzeniu do ugód, były w jak najszerszym zakresie zatrzymane przez tych beneficjentów. […] w tej chwili jesteśmy na etapie pogłębionych analiz i wkrótce z pewnością, taka jest intencja ministra, dokonamy rewizji tej umowy. Ale jeszcze raz podkreślę – z pełnym zaangażowaniem również będziemy bronić beneficjentów tego programu, chociażby tych, którzy są w czerwonych kropach od CBA, bo czasami jest tak, że po prostu potem CBA przysyła, że likwiduje te kropki, pomyliło się […]
Powyższy cytat pochodzi z przemówienia podczas posiedzenia Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w dniu 24.01.2024 roku, dotyczącym rozpatrzenia informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli efektów wybranych działań państwa podejmowanych w celu łagodzenia skutków epidemii w gospodarce.
Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.
Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.
Zrób to za darmo z programem IFIRMA!