|
|
5 minut czytania

Franczyza – sposób na „własny” biznes

Z roku na rok sieć franczyz w Polsce staje się coraz większa. Od początku lat 90. osiągnęła już liczbę 1000 oferentów. W jej rozwoju nie przeszkodził nawet kryzys gospodarczy. Co więcej, wyszedł franczyzobiorcom na dobre – odsiał z rynku tych graczy, którzy nie gwarantowali sprawdzonego pomysłu na biznes. Jeśli szukasz jakiegoś dla siebie, sprawdź co w trawie piszczy.

franczyza

Z roku na rok sieć franczyz w Polsce staje się coraz większa. Od początku lat 90. osiągnęła już liczbę 1000 oferentów. W jej rozwoju nie przeszkodził nawet kryzys gospodarczy. Co więcej, wyszedł franczyzobiorcom na dobre – odsiał z rynku tych graczy, którzy nie gwarantowali sprawdzonego pomysłu na biznes. Jeśli szukasz jakiegoś dla siebie, sprawdź co w trawie piszczy.

Franczyza – jak to działa?

Zacznijmy od podstaw – franchising (franczyza) najprościej zdefiniować jako umowę między przedsiębiorcami (franczyzodawcą i franczyzobiorcą). Franczyzodawca bierze pod swoje skrzydła nowego wspólnika, przekazuje know-how (wszelkie informacje o firmie niezbędne do wykonywania działalności pod jej szyldem), udziela mu wsparcia handlowego i pomocy technicznej, natomiast franczyzobiorca z własnej kieszeni finansuje start nowego biznesu i prowadzi sprzedaż jako oficjalny przedstawiciel (pod nazwą franczyzodawcy). Ta zasada jest wspólna dla wszystkich 3 rodzajów franchisingu, którymi są:

  • franchising produkcyjny – franczyzobiorca prowadzi produkcję przy użyciu technologii dostarczonej przez franczyzodawcę (najczęściej po zakupie licencji),
  • franchising dystrybucyjny – w tym przypadku produkcja leży po stronie franczyzodawcy, natomiast dystrybucją towaru zajmuje się franczyzobiorca,
  • franchising usługowy – czyli obsługa klienta franczyzodawcy przez franczyzobiorcę.

Decydując się na którąś z powyższych opcji, należy dobrze przemyśleć swoje działania. Wstępne badanie rynku pozwoli wybrać takiego partnera, z którym współpraca będzie przyjemnością, a wykonywana usługa nie sprawi nam problemu. Większość przedsiębiorców chce wypracować jak największy zysk przy minimalnym wkładzie własnym. Pierwsze błędy zaczynają popełniać już przy zakładaniu działalności gospodarczej, dobierając np. niewłaściwy rodzaj opodatkowania, lub źle szacując koszty jej prowadzenia. Aby uniknąć takich błędów wystarczy zapoznać się z naszym poradnikiem „Koszty zakładania i prowadzenia działalności gospodarczej”.

Zapał do pracy często gaszony jest przez realia rynku, a nawet najlepszy franczyzodawca nie zagwarantuje nam sukcesu. Perspektywa łatwego zysku potrafi przyćmić brak istotnych punktów umowy franczyzowej, np. wyłączności terytorialnej, która gwarantuje nam brak tzw. wewnętrznej konkurencji (na określonym obszarze nie mogą działać franczyzobiorcy jednej firmy).

Trudne początki

Co trzeba zrobić, aby dołączyć do grona franczyzobiorców? Przede wszystkim porzucić złudzenia – nie ma nic za darmo. Aby wejść w „spółkę” z firmą matką, należy wyłożyć odpowiednią sumę, zależną od kilku czynników, np.:

  • gałęzi gospodarki, w której chcemy się poruszać – wysokość wkładu własnego różni się w poszczególnych sektorach,
  • popularność (rozpoznawalność) firmy matki – zasada jest tu prosta, im popularniejsza firma, tym większy Twój wkład finansowy (ale również większe szanse na wysoki zysk),
  • zakup licencji, które wiążą się z podjęciem współpracy z daną firmą.
Oczywiście nasze wydatki nie kończą się na etapie początkowym. Jako franczyzobiorca jesteśmy zobligowani (na podstawie zawartej umowy) do terminowego uiszczania na rzecz naszego partnera tzw. opłat franczyzowych. Inaczej rzecz ujmując – wypracowanym zyskiem dzielimy się z firmą matką. Najczęściej jest to 3 – 6% wartości naszej sprzedaży.

Gdzie najtaniej?

Praktyka pokazuje, że najmniejszego wkładu własnego wymaga kariera w sektorze usługowym – na rozpoczęcie biznesu trzeba tu wydać ok. 10 tys. zł. Jeśli zdecydujesz się np. na usługi remontowe, korepetycje u klienta lub inną usługę wykonywaną „w terenie”, zaoszczędzisz na kosztach wynajmu i utrzymania lokalu.

W podobnym przedziale cenowym plasują się też punkty przyjmowania opłat oraz punkty przesyłkowe (np. InPost). Za 10 tys. zł otworzymy również agencję tłumaczeń, kancelarię prawną, akademię prawa jazdy czy nawet studio usuwania tatuaży. Jak widać wybór jest spory.

Trzeba pamiętać, że podjęta inwestycja nie zwróci się w ciągu miesiąca. Na pierwszy zysk można czekać nawet pół roku, co wiąże się z dodatkowymi kosztami – podatki, pensje pracowników etc. Warto więc wcześniej zaplanować strategię działania, aby uniknąć nieprzyjemności.

Jest też wyjście dla niecierpliwych, którzy liczą na szybki zysk. Jeśli należysz do takich, zainwestuj w sprzedaż żywności/napojów (np. hot dog, zapiekanki, kawa, lemoniada) z wózków gastronomicznych. To niszowa gałąź polskiej gospodarki, dzięki czemu, jako franczyzobiorca, możesz wygenerować zysk już po 2 miesiącach działalności. Oczywiście w tym przypadku wkład własny jest już większy, zaczyna się od ok. 20 000 zł.

Dla przykładu, firma Himalayamomo (kuchnia tybetańska i nepalska) oferuje 3 typy franczyzy: wózek z pierożkami momo za 20 000 zł, pierogarnię za 100 000 zł oraz restaurację za 150 000 zł. Za rower z wózkiem, z którego sprzedawać będziemy lemoniadę, należy zapłacić firmie FreshBike 28 000 zł. Jest to suma pełnej inwestycji z zagwarantowaną wyłącznością terytorialną, a nawet możliwością 80% leasingu.

Polskie realia

Według raportu przygotowanego przez firmę Profit System, średnia inwestycja na franczyzę wynosiła w zeszłym roku 211,05 tys. zł (handel) i 105,73 tys. zł (usługi). Aż 85,5% rynku franczyzowego stanowią w Polsce rodzime systemy partnerskie, ale coraz bardziej popularne stają się także systemy zagraniczne. Sam rynek rozwija się dynamicznie, rok rocznie przybywa ok. 100 firm z ofertą franczyzy, a nowi przedsiębiorcy działający na licencji idą w tysiące.

Duża konkurencja na polskim rynku działa na korzyść franczyzobiorców. Firmy, aby zachęcić potencjalnych partnerów, prześcigają się w uatrakcyjnianiu swych ofert. Wciąż jednak najbardziej nęcąca wydaje się możliwość dużego zarobku, a taką oferują tylko najwięksi. Dane KRS pokazują np., że spółka McDonald’s Polska wypracowała w 2011 roku 1 mld zł przychodu, z czego 111,6 mln to zysk. W Polsce jest 59 przedsiębiorców prowadzących 333 restauracje na licencji amerykańskiego giganta. Żeby do nich dołączyć, należy przygotować ok. 1 mln. zł wkładu własnego.

Na szczęście rynek oferuje mnóstwo innych ofert. Zawsze pozostaje też własny pomysł na biznes. Sprawdź, czy masz zadatki na przedsiębiorcę i przeczytaj 5 oznak, że czas założyć własną firmę.

Autor ifirma.pl

Zespół IFIRMA

Kreatywny zespół specjalistów tworzony przez osoby wyróżniające się doświadczeniem oraz wiedzą z różnych obszarów.

Świadomi potrzeb naszych czytelników, skupiamy się na tworzeniu zrozumiałych treści, które będą w stanie przybliżyć im często zawiłe zagadnienia z zakresu rachunkowości, marketingu, ekonomii, księgowości czy zarządzania. Ostateczny dobór bieżącej tematyki uzależniany jest od preferencji docelowych odbiorców, zmian zachodzących w biznesowym środowisku, a także samych doświadczeń i umiejętności specjalistów odpowiadających za proces tworzenia tekstów.

W efekcie zespół ekspertów Ifirma bierze czynny udział w rozwoju różnego rodzaju biznesów, pomagając zarówno ich założycielom, jak i pracownikom efektywniej organizować pracę przy wykorzystaniu jak najbardziej dopasowanych do potrzeb rozwiązań.

Rozumiejąc istotę profesjonalnego podejścia do poruszanych zagadnień, każdy tekst tworzony jest w oparciu o wiarygodne dane. Dodatkowo podejmowana tematyka ujmowana jest w logiczny i przejrzysty sposób, zwiększając tak istotną jasność przekazu, co pozytywnie wpływa na podkreślenie najbardziej użytecznych treści. W efekcie podejmowane przez nasz zespół praktyki w szerszej perspektywie można rozpatrywać jako dążenie do zwiększenia świadomości i wyczucia biznesowego osób aktywnie działających na rynku.

Komentarze czytelników
  1. 8 sierpnia 2014 o 12:18
    Mateusz

    Czy na liście obecności można skreślić UW.
    Otóż pracownik miał mieć urlop w jednym tygodniu – lista została wypełniona z uwzględnieniem urlopu, jednak pracownik poprosił o przesuniecie urlopu na inny tydzień. Czy w takiej sytuacji można dokonać skreślenia na liście obecności urlopu czy należy stworzyć nową listę.

  2. 8 sierpnia 2014 o 19:37
    M.Michalak

    Proszę na liście obecności przekreślić UW -obok postawić parafkę i prawidłowy wpis. Na dole listy proszę zamieścić informację dotyczącą tej zmiany.

Dodaj komentarz

Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.

Może te tematy też Cię zaciekawią

Biuro rachunkowe - ifirma.pl

Mobilnie. Wszędzie

Z ifirma.pl masz księgowość w swoim telefonie. Wysyłaj dokumenty, sprawdzaj salda i terminy online, gdziekolwiek jesteś. Aplikację znajdziesz na najpopularniejszych platformach.

Mobilnie
Napisz do nas lub zadzwoń +48 735 209 003