Analiza rynku i konkurencji jest jednym z pierwszych kroków, które należy wykonać przed założeniem działalności gospodarczej. Brak określenia popytu na proponowane usługi lub towary może bowiem szybko doprowadzić do sytuacji, w której koszty prowadzenia firmy przerosną jej dochody.
Jakich błędów unikać prowadząc działalność? Materiał video
Potencjalny problem stanowi nie tylko ewentualny brak zainteresowania grupy docelowej, ale także zbyt silna konkurencja. A zatem – jak dobrze zbadać rynek? Podpowiadamy!
Masz pomysł na biznes, środki na wprowadzenie go w życie i determinację do prowadzenia własnej działalności gospodarczej – to oczywiście świetny początek. Nie możesz jednak liczyć na to, że wystarczy, by odnieść sukces. Kluczem powodzenia, a więc owocnej działalności firmy, jest bowiem trafienie w realne potrzeby konsumentów. A te, jak nic innego, pomaga zbadać internet.
Sam jesteś użytkownikiem sieci, doskonale zatem wiesz, jak ogromne daje możliwości. Z pewnością choć raz sprawdzałeś w internecie opinie na temat restauracji, do której chciałeś się wybrać czy nieznanego Ci sklepu, który oferuje wyjątkową promocję na poszukiwane perfumy. To też najłatwiejsze miejsce do znalezienia najwyżej ocenianego hydraulika, pediatry – i tak dalej. Wiesz zatem, że potencjalni klienci szukają w sieci informacji o produktach i usługach. Weź z nich przykład – ale odwróć role!
Social media są istną kopalnią wiedzy o firmach – oraz potencjalnych klientach. Nawet jeśli Twoją grupą docelową są osoby starsze, wśród których jest wiele osób, które nie potrafią poruszać się w sieci. Miej bowiem na uwadze, że zakupy dla seniorów wykonują nie tylko oni sami, ale również ich rodziny: dzieci, wnuki i tak dalej. Jak wykorzystać social media do badania rynku?
Po prostu zapytaj, czego ludziom brakuje w danej branży, a co im w niej przeszkadza. Udaj się tam, gdzie w jednym miejscu w sieci znajdziesz wiele osób. Odwiedź zatem fora internetowe, portale takie jak Wykop, dołącz do grup społecznościowych na Facebooku, pytaj w komentarzach na YouTube czy TikToku. To oczywiście nie powinny być losowe miejsca; dobierz je do swojej grupy docelowej. Otwierasz restobar? Odwiedź grupy zrzeszające mieszkańców Twojego miasta i dowiedz się, czego im brakuje na waszym rynku gastronomicznym. Może ciast bez cukru, dań bez glutenu, opcji jarskich, mniej pizzy, a więcej kuchni regionalnej – i tak dalej.
Zbieranie informacji na forach internetowych i grupach społecznościowych wymaga późniejszego zebraniach wszystkich informacji do jednego miejsca. A, przy założeniu wysokich zasięgów zapytania, to może być czasochłonne. Wygodną alternatywą jest poproszenie – w tych samych miejscach – o wykonanie krótkiej ankiety. Już na tym etapie możesz wspomnieć, że planujesz otwarcie nowego biznesu i zaproponować osobom biorącym udział rabat na przyszłe usługi, by zachęcić je do udziału w ankiecie.
Godnym uwagi narzędziem są Ankiety Google. Cieszą się dużą popularnością, więc wiele osób miało już z nimi styczność i radzi sobie z ich wypełnieniem. W formularzu możesz zapytać potencjalnych klientów o to, czego im brakuje na danym rynku, czego jest za dużo, jakie ceny za daną usługę czy towar uważają za właściwe – i tak dalej. Pamiętaj, by zawrzeć w ankiecie pytanie o płeć oraz wiek; te dane przydadzą Ci się do określenia zwyczajów konsumentów z konkretnej grupy.
Na podstawie uzyskanych informacji postaraj się znaleźć własną niszę rynkową. Co to jest? Określenie dotyczy wąskiej części rynku, która nie została zaspokojona. To zatem wspomniane przykładowe dania bezglutenowe – jeśli w Twoim mieście jest sporo restauracji, ale żadna z nich nie oferuje dań bezpiecznych dla osób z celiakią, to Twoją niszą będą właśnie „bezglutenowcy”.
Nisza rynkowa dotyczy specyficznych potrzeb, te ogólne są bowiem zwykle zaspokajane. Standardem wśród fryzjerów jest oferowanie upięć okolicznościowych, strzyżenia i koloryzacji, jednak nie każdy potrafi zaplatać dredy czy drobne warkoczyki. Oczywiście klientów na te drugie usługi będzie zdecydowanie mniej, niż na pierwsze, ale pamiętaj – tacy klienci są w stanie przejechać sporo kilometrów, by otrzymać to, czego szukają. I chętnie dzielą się ze znajomymi znalezieniem miejsca oferującego dane usługi!
Informacje o oczekiwaniach Twoich klientów warto zestawić z danymi na temat konkurencji oraz jej oferty. Jak się za to zabrać?
Zacznij od znalezienia swoich konkurentów i wykonania ich listy. Jeżeli planujesz sprzedaż produktów przez internet, to najprostszą metodą będzie wpisanie w wyszukiwarkę danej grupy towarowej, np.: buty skórzane. Przygotuj tabelę z dwiema grupami firm: tymi dobrze wypozycjonowanymi, a więc znajdującymi się w pierwszych 10 wynikach oraz tymi słabo wypozycjonowanymi: które widnieją dopiero kilka stron wyszukiwania dalej. Te informacje przydadzą Ci się do późniejszej analizy strategii marketingowej – na przykładzie tych firm stwierdzisz, co robić, by znaleźć się wysoko w wynikach.
Każda branża rządzi się swoimi prawami. Inne kryteria będą istotne w przypadku programistów, a inne wśród sprzedawców biżuterii DIY. Są jednak elementy wspólne, które zawsze powinny znaleźć się w analizie konkurencji:
Zastanawiasz się, czy to ostatnie jest w ogóle możliwe? Okazuje się, że jak najbardziej. Udowodniła to firma kateringowa MaczFit, kampanią reklamową #GłodniŻycia (ze stycznia 2022 roku), która była tak dobra, że popyt bardzo szybko przewyższył podaż. Marka zorganizowała promocję -25% i serię reklam, w których wzięło udział wiele znanych twarzy. Odzew klientów okazał się tak duży, że pokonał możliwości tempa produkcyjnego i zamówienia wychodziły z dużym opóźnieniem. Co więcej, wiele osób publikowało w sieci zdjęcia bardzo nieświeżych otrzymywanych posiłków. Całość oczywiście zaszkodziła PR-owi firmy.
„Doskonałym” przykładem dużego błędu marketingowego z ostatnich lat jest niefortunna kampania reklamowa marki odzieżowej Medicine. W spocie reklamowym z 2020 roku firma użyła sloganu „Medicine – uśnieża ból istnienia” oraz scenki, w której osoba cierpiąca na „wypalenie, pustkę i smartfonozę” otrzymała od lekarza zalecenie zakupu ubrań z najnowszej kolekcji Medicine. Spotkało się to oczywiście z falą krytyki ze strony osób chorujących na depresję – między innymi.
Pamiętaj też, że zarówno analizę konkurencji, jak i badanie potrzeb rynku powinieneś wykonywać cyklicznie już nawet po rozpoczęciu działalności gospodarczej. Warto raz na jakiś czas (sezon, rok, kilka lat, zależnie od specyfiki branży) ponownie prześledzić działania konkurentów oraz znaleźć świeżą niszę. Potrzeby konsumentów potrafią zmieniać się bardzo szybko, tak, jak wiodące trendy. Regularna analiza może pomóc Ci „nie wypaść z obiegu” i jeszcze bardziej umocnić się na rynku. A gdy będziesz mieć już otwartą działalność, badanie potrzeb stanie się dużo prostsze – zyskasz możliwość zapytania o nie swoich dotychczasowych klientów!
Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.
Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.