Czym jest polityka cenowa? Dlaczego jest tak ważna w każdej organizacji? A także jak podejść do ustalania cen produktów i usług w swojej firmie? W tym artykule udzielimy odpowiedzi na wszystkie te pytania.
Cena to istotny, ale często pomijany element oferty. Tymczasem ma ogromne znaczenie w budowaniu wartości firmy. Kevin Hale, były partner prestiżowego programu akceleracyjnego dla startupów Y Combinator, powiedział w jednej ze swoich prezentacji, że istnieją trzy sposoby, poprzez które firmy mogą rosnąć. Te sposoby to: akwizycja nowych klientów, utrzymanie obecnych i sposób rozliczania się z nimi.
Który jest najskuteczniejszy? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że najszybciej rosną firmy, które pozyskują kolejnych klientów. Tymczasem z badania, w którym udział wzięło 500 firm działających w modelu SaaS, okazuje się, że to nieprawda.
Kevin Hale uważa, że jeśli zwiększysz o 1% swoje wysiłki w proces pozyskiwania klientów, to ta inwestycja zwróci się na poziomie około 3,32%. Jeśli postawisz na utrzymanie klientów, zwrot urośnie do 6,7%. Natomiast jeśli zdecydujesz się optymalizować swoje ceny i sposób rozliczania z klientami, to zwrot poszybuje do 12,7%. Dlatego polityka cenowa w każdej firmie jest tak ważna. A zatem wyjaśnijmy, czym konkretnie jest polityka cenowa i jak ją wykorzystać do wzrostu organizacji.
Polityka cenowa to nic innego jak strategia ustalania cen produktów i usług. A więc jest to zestaw działań, dzięki którym przedsiębiorcy mogą określać między innymi poziom oferowanych cen, sposób ich ustalania oraz zasady przyznawania rabatów. Jak już wiesz ze wstępu, polityka cenowa przyczynia się do ogólnego wzrostu firmy. A jest to możliwe, ponieważ dbanie o własny cennik realizuje trzy kluczowe cele.
Polityka cenowa bezpośrednio wpływa na zyskowność firmy. Spójrzmy na sieć restauracji fast-food McDonald’s. Stosując strategię „value menu”, polegającą na ustaleniu niskich cen dla produktów dostępnych w menu, burgery oferowane przez McDonald’s stały się atrakcyjne cenowo i dostępne dla masy klientów na całym świecie. Był to z pewnością jeden ze strategicznych elementów, który pomógł tej amerykańskiej firmie osiągnąć efekt skali i przyczynił się do zwiększenia zysków.
Odpowiednio ustalone ceny pozwalają organizacjom docierać do nowych segmentów klientów i tym samym zwiększać ogólny udział w rynku. Na przykład polska firma GetResponse, zajmująca się email marketingiem, udostępnia swoją platformę w kilku wariantach cenowych, odpowiadających potrzebom klientów. Podobną praktykę możemy zauważyć w wielu innych branżach, chociażby w branży motoryzacyjnej. Mercedes na przykład obok standardowych i drogich samochodów osobowych, oferuje także auta sportowe i luksusowe – patrz na AMG i Maybach.
Polityka cenowa służy również do pozycjonowania marki na rynku. Ten mechanizm z powodzeniem wykorzystuje chociażby producent sprzętu elektronicznego, firma Apple, która sprzedaje zarówno laptopy, jak i smartfony w wyższej cenie niż konkurenci. Dzięki temu gigant technologiczny ze Stanów Zjednoczonych postrzegany jest jako marka premium, co sprzyja w docieraniu do bardziej zamożnych klientów. Czy przekłada się to na wyniki biznesowe? Owszem. W czwartym kwartale 2022 roku udział Apple w światowym rynku sprzedaży smartfonów wyniósł aż 24,1%.
Skoro już wiesz, jakie cele możesz osiągać, odpowiednio dobierając politykę cenową dla swoich produktów lub usług, to teraz przyjrzyjmy się rodzajom strategii cenowych. Jest ich kilka. My natomiast skupimy się na trzech podstawowych, a mianowicie na strategii niskich cen, strategii cen neutralnych i strategii wysokich cen.
Strategia ta polega na oferowaniu produktów lub usług w cenach niższych niż konkurencja. Założenie jest tu proste: jeśli zaoferuję klientom tak samo dobry produkt, jak moi rynkowi rywale, za to w niższej cenie, to klienci przyjdą do mnie i kupią u mnie. Często to słuszna hipoteza. Czy zawsze? Nie. Spójrzmy kiedy z niej korzystać.
Do tego ustalanie cen na niskim poziomie jest błędem, jeśli robisz to wyłącznie w obawie przed reakcją klienta na wyższą cenę. Często w tę pułapkę wpadają początkujący przedsiębiorcy. Przykładem jest chociażby były pracownik Google i Twittera, Larry Gadea, który dziś prowadzi Envoy – startup oferujący platformę, która pomaga innym firmom między innymi w rejestracji osób odwiedzających ich biura.
W każdym razie, gdy Larry Gadea ruszał z tym biznesem, ustalił, że miesięczny dostęp do jego systemu będzie kosztować klientów 20 dolarów od każdej lokalizacji, w której ów system został zaimplementowany. Z tym przekonaniem z tyłu głowy startupowiec spotkał się ze swoim potencjalnym klientem – dużą siecią hotelową.
Gdy rozmówca Larry’ego Gadea wyraził zainteresowanie współpracą z Envoy i zapytał o cenę, Gadea szybko odpowiedział „20 dolarów”, po czym się namyślił i poprawił: „przepraszam, miałem na myśli 200 dolarów”. Klient bez wahania się zgodził.
Menlo Ventures, które przytoczyło tę historię na swoim blogu, stwierdziło, że w tamtym czasie Gadea nauczył się ważnej rzeczy. A mianowicie, że podniesienie ceny nawet o 10 razy, nie przekreśla sprzedaży. Warto więc dwa razy zastanowić się, zanim poda się klientowi zbyt niską cenę.
U podstaw strategii cen neutralnych leży przekonanie, że należy oferować produkty i usługi w cenach podobnych do cen konkurencji. Przedsiębiorstwa, które stosują tę strategię, nie konkurują ceną. Zamiast tego, szukają dodatkowych wartości, dzięki którym mogą wyróżnić się na tle konkurencji.
Strategia cen wysokich polega na oferowaniu produktów lub usług w cenach znacznie wyższych niż robią to konkurenci. Firmy posługujące się tą strategią dążą do osiągnięcia wyższych marż zysku, koncentrując się na klientach, którzy są gotowi zapłacić więcej za wyjątkową jakość lub wartość.
W ramach strategii cen wysokich wyróżnić możemy dwie taktyki:
Wykorzystanie obu taktyk:
Idźmy naprzód. Zastanówmy się, w jaki sposób można podejść do ustalania cen. Pomogą nam w tym trzy metody. Pierwsza bazuje na kosztach, druga na cenach konkurencji, a trzecia na wartościach.
Strategia kosztowa ustalania cen polega na analizie kosztów produkcji i dystrybucji produktu lub usługi i ustaleniu takiej ceny, która nie tylko pokryje wszystkie koszty, ale też pozwoli na osiągnięcie oczekiwanej marży zysku.
Aby z niej skorzystać, należy przejść przez poniższe kroki:
Sednem tej strategii jest poznanie cen i wartości oferowanych przez konkurencję, a następnie dostosowanie własnej oferty, bazując na tych informacjach. W tym przypadku ceny mogą być zarówno wyższe lub niższe niż u konkurencji, jak i pozostać na tym samym poziomie.
Aby skorzystać z tej strategii, należy przejść przez poniższe kroki:
Zamiast koncentrować się na kosztach produkcji czy cenach konkurencji, firmy opierające swoje cenniki na wartości, analizują, ile klient jest w stanie zapłacić za dostarczone rozwiązanie. Jest to więc strategia oparta na percepcji.
Aby skorzystać z tej strategii, należy przejść przez poniższe kroki:
Testowanie cen za pomocą testów A/B może być w pewnym sensie kłopotliwe. W końcu założenie jest takie: jednemu klientowi podajesz niższą cenę, a drugiemu wyższą. Tyle że w ten sposób narażasz się na niezadowolenie klienta, który mógłby poczuć się co najmniej rozczarowany, gdyby dowiedział się, że zapłacił więcej, gdy mógł zapłacić mniej. Czy można tego uniknąć, a jeśli tak, to w jaki sposób?
Rozwiązaniem tego problemu podzielił się Hiten Shah, współzałożyciel KISSmetrics i CrazyEgg, który posłużył się przykładem firmy Wufoo. Swego czasu Wufoo wykonało test A/B, podczas którego sprzedawało dostęp do tego samego narzędzia w dwóch wariantach cenowych. Jedna grupa klientów mogła kupić dostęp za 7 dolarów, a druga za 9 dolarów. I w tym momencie Wufoo zrobiło coś interesującego.
Zamiast pobierać 9 dolarów od osób, które zdecydowały się na zakup po tej cenie, Wufoo naliczyło niższą opłatę – 7 dolarów. Dzięki temu startup nie tylko uniknął rozczarowania ze strony klientów, ale też dał się poznać swoim odbiorcom jako prokonsumencka firma. Klientom musiało być zwyczajnie miło. A na dodatek Wufoo sprawdziło, czy cena wyższa o 2 dolary będzie atrakcyjna dla jego użytkowników.
Na koniec chcemy podzielić się czterema błędami, których powinieneś się wystrzegać, ustalając ceny dla swoich produktów i usług. Wspomniane błędy to:
Zbyt skomplikowany i niezrozumiały cennik to poważny błąd – zwłaszcza gdy dopiero wchodzisz na rynek, np. z innowacyjnym produktem. W efekcie klienci mogą nie zrozumieć twojej oferty lub zgubić się w gąszczu informacji o rabatach i zasadach naliczania opłat, przez co ostatecznie nie dokonają zakupu. Na początku lepiej stosować prostą i przejrzystą politykę cenową. Zobacz na przykład jak robi to Spotify, który oferuje dostęp do usługi za darmo lub w wersji premium w czterech prostych wariantach, skierowanych do czterech różnych grup użytkowników.
Kolejnym częstym błędem w polityce cenowej jest nieaktualizowanie cen i trzymanie się jednej stałej ceny przez dłuższy okres czasu. Firmy nie zmieniają cen, obawiając się reakcji klientów. To jednak może prowadzić do utraty konkurencyjności. Jednocześnie obniża zyskowność firmy. Rynek nie śpi, non stop się zmienia – podobnie jak ceny w otoczeniu biznesowym, np. ceny surowców. Dlatego regularnie powinieneś przyglądać się swojej polityce cenowej i podnosić ceny.
Dobrze wie o tym HubSpot. Dla tych, co nie wiedzą, HubSpot to firma oferująca między innymi CRM. Jego współzałożyciel i CTO, Dharmesh Shah, napisał w 2020 roku artykuł, w którym podzielił się swoimi doświadczeniami związanymi ze zmianą sposobu rozliczania się z klientami. W tamtym czasie HubSpot pobierał opłaty za każdy kontakt, który klienci dodali do hubspotowego narzędzia marketingowego.
Od następnego roku miało się to zmienić. Jak konkretnie? HubSpot zamierzał pobierać opłaty wyłącznie za kontakty, wobec których klienci firmy prowadzili aktywne działania marketingowe. Subtelna zmiana. Ale zmiana, na dodatek na korzyść klientów. Co zmotywowało zespół HubSpot, aby ją przeprowadzić?
Obserwacja rynku. Dharmesh Shah stwierdził, że w trakcie pracy nad nowym cennikiem nauczył się trzech rzeczy. To, co działało w przeszłości, w przyszłości może nie działać. Pricing musi być korzystny zarówno dla firmy, jak i dla klientów. „Tarcia” w cenniku można usunąć jedynie poprzez dużą zmianę.
Oferowanie rabatów i promocji być może pomaga przyciągać nowych klientów lub zachować ich lojalność. Jednak nadmierne stosowanie rabatów może prowadzić do obniżenia wartości produktu lub usługi w oczach klientów i wpłynąć negatywnie na marże zysku. Dlatego warto ustalić sposób i zasady przyznawania promocji. Ciekawym podejściem jest np. okno sprzedażowe, stosowane przy sprzedaży kursów online. Na początku cyklu sprzedażowego twórca kursu sprzedaje dostęp do kursu w niższej cenie, natomiast po upływie pierwszych 24 godzin podnosi cenę o 10-15%.
Ostatnim częstym błędem w polityce cenowej jest brak dopasowania cen do segmentów klientów. Firmy często traktują wszystkich klientów tak samo i stosują jednolite ceny, pomijając różnice w potrzebach i preferencjach różnych grup klientów. To może prowadzić do utraty potencjalnych klientów, którzy oczekują spersonalizowanych ofert. Aby uniknąć tego błędu, należy zrozumieć różnice pomiędzy swoimi klientami i regularnie wsłuchiwać się w ich potrzeby.
Na blogu ifirma.pl ruszyliśmy z cyklem „4P – product, price, place, promotion”, w ramach którego Adam Sawicki – właściciel i redaktor naczelny Rebiznes.pl – podzieli się fachową wiedzą dotyczącą biznesu, metodyk jego prowadzenia i zarządzania nim.
Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.
Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.