Gwarantowany dochód podstawowy – czy warto wprowadzić taki system? To pytanie zadało sobie OpenAI, które przeprowadziło największe w Stanach Zjednoczonych badanie dotyczące tego zagadnienia. Firma zarządzana przez Sama Altmana w ciągu trzech lat przyglądała się trzem tysiącom osób, które miesiąc w miesiąc otrzymywały tysiąc dolarów. Jakie były tego efekty? Zobaczmy.
Gwarantowany dochód podstawowy to stały, bezwarunkowy dochód przyznawany wszystkim obywatelom, niezależnie od ich sytuacji finansowej czy zawodowej. Koncepcja ta zakłada, że każdy człowiek ma prawo do minimalnego poziomu dochodu, który zapewni mu godne życie. Pomysł ten zyskał na popularności w odpowiedzi na rosnące nierówności ekonomiczne oraz postępującą automatyzację, która może zagrozić wielu miejscom pracy. Zwolennicy GDP argumentują, że może on zwiększyć stabilność finansową i poprawić jakość życia najbiedniejszych warstw społecznych.
Z drugiej strony przeciwnicy tej koncepcji twierdzą, że gwarantowany dochód podstawowy może zniechęcać ludzi do pracy, co ostatecznie prowadziłoby do spadku produktywności i wzrostu bezrobocia. Dodatkowo krytycy uważają, że finansowanie takiego programu byłoby ogromnym obciążeniem dla budżetu państwa, co finalnie mogłoby skutkować podwyższeniem podatków i generalnym wzrostem kosztów życia.
Warto zauważyć jednak, że koncepcja gwarantowanego dochodu podstawowego nie jest nowa, bo pierwsze wzmianki na jej temat pojawiły się wiele lat temu. Co więcej, w XX wieku ekonomiści przedstawiali różne warianty GDP, chociażby takie jak negatywny podatek dochodowy zaproponowany przez Miltona Friedmana. Współcześnie z kolei prowadzi się coraz więcej eksperymentów mających zbadać zasadność GDP.
Temat dochodu gwarantowanego wzbudza coraz większe zainteresowanie również w Polsce, choć jak dotąd nie został wprowadzony w naszym kraju. Niemniej za inicjatywą Macieja Szlindera, prezesa Polskiej Sieci Dochodu Podstawowego, próbowano przeprowadzić program pilotażowy, który miał objąć mieszkańców dziewięciu gmin województwa warmińsko-mazurskiego. Założenia pilotażu były następujące:
Maciej Szlinder wyjaśnił serwisowi Gazeta.pl, że powodem wycofania się z tego projektu był brak pełnego finansowania. Jak się okazuje, Komisja Europejska uznała inicjatywę za interesującą i nawet wyraziła chęć jej wsparcia, ale jedynie w zakresie kosztów organizacyjnych i badawczych. Tymczasem 90% kosztów tego pilotażu miało stanowić samo świadczenie. Niemniej Maciej Szlinder jest dobrej myśli i wierzy, że w przyszłości uda się taki program zrealizować, przy czym jego zdaniem miesięczna kwota gwarantowanego dochodu podstawowego musiałaby obecnie wynieść co najmniej 1500 złotych, bo na przestrzeni ostatnich lat po prostu wzrosły koszty życia.
Jednym z krajów, który mocno przygląda się gwarantowanemu dochodowi podstawowemu, są Stany Zjednoczone, gdzie OpenAI przeprowadziło jedno z największych badań dotyczących tego zagadnienia. Firma zarządzana przez Sama Altmana rozpoczęła test w 2020 roku, zapraszając do udziału 3000 uczestników z Teksasu i Illinois. W trakcie badania jedna trzecia z nich otrzymywała przez trzy lata 1000 dolarów miesięcznie, podczas gdy mniejsza grupa kontrolna dostawała tylko 50 dolarów.
Co ważne, pieniądze otrzymywali ubożsi mieszkańcy USA, których roczne dochody nie przekraczały 30 000 dolarów. Dzięki grupie kontrolnej badanie mogło dokładnie porównać wyniki i ocenić, jak bezwarunkowy dochód podstawowy wpływa na różne aspekty życia, takie jak zatrudnienie, zdrowie oraz jakość życia. Oto wyniki tego testu.
Pierwszą rzeczą, jakiej przyjrzeli się badacze z OpenAI, był wpływ gwarantowanego dochodu podstawowego na zatrudnienie. I co się okazało? Zarówno beneficjenci GDP, jak i członkowie grupy kontrolnej, częściej byli zatrudniani, a także poświęcali pracy większą liczbę godzin. Przy czym wspomniane wzrosty były wyższe w grupie kontrolnej. Otóż na początku badania 58% beneficjentów i 59% uczestników grupy kontrolnej gdzieś już pracowało, natomiast pod koniec programu wskaźnik zatrudnienia wzrósł w przypadku beneficjentów do 72% i 74% w przypadku grupy kontrolnej.
Interesującym wnioskiem z badania jest także to, że dzięki otrzymywanym środkom beneficjenci mogli pozwolić sobie na większą selektywność w poszukiwaniu pracy. Z drugiej strony mogli też pozwolić sobie na dłuższy okres bezrobocia, aby znaleźć pracę lepiej odpowiadającą ich umiejętnościom. Wiemy bowiem, że średnia długość okresu bezrobocia u beneficjentów była o około miesiąc dłuższa niż w grupie kontrolnej.
Drugim istotnym aspektem, któremu OpenAI poświęciło uwagę, było zdrowie. Jak gwarantowany dochód podstawowy wpłynął na postawy społeczeństwa wobec tego obszaru życia? Czy uczestnicy badania wykazywali większą dbałość o swoje samopoczucie? Poniekąd tak. Dzięki dodatkowym środkom beneficjenci programu mogli częściej korzystać z opieki medycznej, w tym z wizyt u specjalistów i dentystów. Do tego też częściej sięgali po hospitalizację i pomoc oddziałów ratunkowych.
Co ciekawe, w pierwszym roku badania jego autorzy zauważyli znaczną poprawę w zakresie zdrowia psychicznego osób objętych programem. Otóż jego beneficjenci zgłaszali mniejszy poziom stresu oraz lepsze samopoczucie psychiczne, co pozytywnie wpłynęło na ich ogólne zdrowie. Niemniej te korzyści zniknęły w kolejnych latach.
Badanie wykazało również, że beneficjenci gwarantowanego dochodu podstawowego rzadziej nadużywali alkoholu i narkotyków. Na przykład jedna z uczestniczek dzięki dodatkowym środkom finansowym mogła pozwolić sobie na terapię i w ten sposób utrzymać abstynencję przez cały okres pilotażu.
Pomimo tych pozytywnych efektów OpenAI nie zauważyło znaczących zmian w fizycznym zdrowiu uczestników, którzy wbrew oczekiwaniom nie zaczęli ani ćwiczyć, ani lepiej sypiać. Jedną z możliwych przyczyn tego zjawiska była niewystarczająco wysoka kwota, która pozwoliłaby uczestnikom tego eksperymentu wykroczyć poza swoje podstawowe koszty utrzymania i wejść na wyższy poziom życia.
Badanie przeprowadzone przez OpenAI wykazało również, że otrzymywanie stałego dochodu zwiększyło zainteresowanie beneficjentów zakładaniem własnych firm. Okazało się bowiem, że dzięki dodatkowym środkom beneficjenci częściej myśleli o biznesie, a także byli bardziej skłonni do podejmowania ryzyka finansowego, jakie niesie ze sobą uruchomienie firmy. Niestety jednak w wielu przypadkach przedsiębiorcze inicjatywy zakończyły się wyłącznie na myśleniu, bo niewiele osób wkroczyło na tę ścieżkę.
Niemniej u dwóch grup osób odnotowano najbardziej widoczny wzrost aktywności biznesowej. Mowa o czarnoskórych uczestnikach badania i kobietach. W ciągu trzech lat programu liczba czarnoskórych, którzy wykazali się pomysłem na biznes, wzrosła do 74%, podczas gdy w grupie kontrolnej ten współczynnik wyniósł 66%. Również liczba osób, które faktycznie założyły lub pomogły założyć biznes, była wyższa w tej grupie i wyniosła 43% w porównaniu do 34% w grupie kontrolnej.
Podobne efekty zaobserwowano wśród kobiet, które otrzymywały dochód gwarantowany. W trzecim roku programu 63% kobiet miało pomysł na własny biznes w porównaniu do 57% w grupie kontrolnej. Co więcej, 36% pań w tej grupie rzeczywiście rozpoczęło działalność gospodarczą, podczas gdy w grupie kontrolnej to samo zrobiło do 31% uczestniczek.
Przyglądając się powyższym danym, można dojść do wniosku, że gwarantowany dochód podstawowy może przyczynić się do wzrostu przedsiębiorczości. Bez wątpienia przyczynił się do wzrostu zainteresowania tą dziedziną, niemniej trzeba też zauważyć, że chociaż wielu uczestników wyrażało chęć uruchomienia biznesu, to samo posiadanie dochodu gwarantowanego nie było wystarczające do wystartowania firmy.
Ostatnim aspektem badania, które chcemy omówić, jest sprawczość. Jego autorzy definiują ją jako: zdolność jednostki do myślenia, planowania i realizowania celów zgodnych z jej wartościami i pragnieniami. Okazuje się, że przed rozpoczęciem programu wielu uczestników zmagało się z chronicznym stresem, którego przyczyną było niezaspokajanie własnych potrzeb, niestabilność życiowa i niepewność zawodowa. A to wszystko ograniczało właśnie sprawcze zdolności uczestników, np. planowanie.
W trakcie testu badacze z OpenAI doszli do wniosku, że otrzymywanie stałego dochodu miało pozytywny wpływ na umiejętności osób zaangażowanych w tę inicjatywę. Na przykład lepiej radzili sobie z zarządzaniem finansami i planowaniem przyszłości. W porównaniu do grupy kontrolnej beneficjenci byli o 5% bardziej skłonni do tworzenia budżetu. Do tego o 8% częściej planowali duże wydatki. Ponadto beneficjenci gwarantowanego dochodu podstawowego poświęcali średnio 20 minut miesięcznie więcej na zarządzanie swoimi finansami niż osoby z grupy kontrolnej.
Ponadto program zwiększył zainteresowanie beneficjentów dalszą edukacją i rozwojem osobistym. I tak na przykład pod koniec badania wspomnieni beneficjenci byli o 6 punktów procentowych bardziej skłonni kontynuować naukę niż osoby z grupy kontrolnej. Wzrosło także ich zaangażowanie w planowanie przyszłych celów edukacyjnych.
Jeden z beneficjentów programu stwierdził, że regularne otrzymywanie środków pozwoliło mu lepiej zarządzać swoim budżetem i podejmować bardziej świadome decyzje finansowe. Do tego dzięki programowi wielu uczestników zyskało poczucie kontroli nad swoim życiem i mogło realizować cele, które wcześniej wydawały się poza ich zasięgiem. A to z kolei pokazuje, że bezwarunkowy dochód podstawowy może znacząco zwiększyć poczucie sprawczości.
Czy jednak powinniśmy wdrażać gwarantowany dochód podstawowy na stałe? Tego jeszcze nie wiemy. Ostatecznie obawy związane ze wzrostem podatków i obciążeniem dla państwa są uzasadnione. Wprowadzenie dochodu gwarantowanego mogłoby wymagać znacznych nakładów finansowych, których budżet państwa mógłby nie udźwignąć. Jednocześnie istnieje ryzyko, że wyższe podatki wpłyną na gospodarkę i życie codzienne obywateli. Dlatego konieczne są dalsze badania i analizy, aby dokładnie ocenić wszystkie potencjalne konsekwencje. Test przeprowadzony przez OpenAI z pewnością jest dobrym punktem wyjścia do takiej dyskusji.
Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.
Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.
Z Biurem Rachunkowym i aplikacją IFIRMA masz wszystko pod kontrolą i w jednym narzędziu!