Pracownicy zza wschodniej granicy to dla wielu polskich przedsiębiorców jedyna szansa, aby pozyskać brakujące ręce do pracy. Już 85% zatrudnionych w Polsce cudzoziemców to pracownicy z Ukrainy. W 2017 r. większość z nich pracowała w rolnictwie. Znacząco rośnie jednak odsetek zatrudnionych w przemyśle, budownictwie czy sektorze usług. Co zrobić, aby legalnie zatrudnić pracownika z ukraińskim paszportem? Jakiej pensji oczekuje? Podpowiadamy.
- 1. Ile zarabia pracownik z Ukrainy?
- 2. Zatrudnienie cudzoziemca – dwie ścieżki
- 3. Zezwolenie na pracę sezonową
- 4. Zezwolenie na pracę sezonową a obowiązki pracodawcy
- 5. Oświadczenie dla prac niesezonowych
- 6. Oświadczenie dla prac niesezonowych a obowiązki pracodawcy
- 7. Kiedy jest potrzebne zezwolenie na pracę?
- 8. Czy warto zatrudniać pracowników z Ukrainy?
Zatrudnienie pracownika z Ukrainy – omówione zagadnienia:
Ile zarabia pracownik z Ukrainy?
Chociaż język ukraiński możemy coraz częściej usłyszeć na ulicy, w autobusie czy w urzędzie, to Ukraińcy zwykle nie myślą o pozostaniu nad Wisłą na stałe. Takie plany ma zaledwie co dziesiąty z nich. Preferują oni pobyty krótkotrwałe w celach zarobkowych. Nie zmienia to faktu, że według raportu Barometr imigracji zarobkowej niemal co druga duża polska firma zatrudnia Ukraińców, wśród średnich przedsiębiorstw co piąta, a wśród małych dziesiąta. Mówienie o tym, że pracownicy ze Wschodu są tanią siłą roboczą, staje się pomału mitem. Obecne zarobki 6 na 10 zatrudnionych w Polsce pracowników z Ukrainy wahają się od 2 500 do 3 000 złotych netto. Jednak wielu z nich może też liczyć na dodatkowe benefity w postaci dofinansowania do zakwaterowania, wyżywienia czy transportu do miejsca pracy.
Średnia pensja pracownika z Ukrainy
Dzięki dodatkom do pensji 20% pracujących w Polsce Ukraińców wydaje na utrzymanie mniej niż 200 zł, a prawie 40% z nich od 200 do 500 złotych. W sumie co drugi zatrudniony w Polsce pracownik z Ukrainy ma zapewnione zakwaterowanie, a co trzeci wyżywienie.
Średni koszt utrzymania pracownika z Ukrainy w Polsce
Nic dziwnego, że w Polsce przybywa kwater pracowniczych dla przybyszów ze Wschodu. Ceny uzależnione są od standardu, ale nawet w dużych miastach, takich jak Warszawa czy Wrocław, zaczynają się już od 15 zł za dobę. Pracodawcy, którzy zdecydują się ponosić koszty związane z zakwaterowaniem, wyżywieniem czy dowozem pracowników do pracy, mogą te wydatki uwzględnić w kosztach uzyskania przychodu.
Warto również pomyśleć o kursie nauki języka polskiego dla zatrudnionych przez siebie Ukraińców. Tym bardziej, że taki wydatek również można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu, a korzyści płynące z takiego przedsięwzięcia są wymierne zarówno dla pracodawcy, jak i pracownika, szczególnie gdy ten ostatni ma na co dzień styczność z klientem. Ceny semestralnych kursów języka polskiego w kilkuosobowych grupach oscylują w granicach 1000 zł, koszt lekcji indywidualnych to zwykle ok. 50 zł za godzinę. Poza tym szkoły językowe mają coraz częściej w swojej ofercie atrakcyjne propozycje dla firm.
▲ wróć na początekZatrudnienie cudzoziemca – dwie ścieżki
Obywatele Ukrainy, którzy chcą pracować w Polsce, muszą posiadać m.in. zezwolenie na pracę. Jednak przedsiębiorcy chętnie korzystają z ułatwień, jakie przewiduje polskie prawo w odniesieniu m.in. do pracowników z Ukrainy.
Od czerwca 2017 r. obywatele Ukrainy, Białorusi, Rosji, Mołdawii, Armenii i Gruzji nie mają obowiązku posiadania wizy uprawniającej do pracy w Polsce. W ramach ruchu bezwizowego pobyt w Polsce może trwać 90 dni w ciągu każdych 180 dni. W tej sytuacji pracodawcy mogą skorzystać z tzw. procedury oświadczeniowej, czyli złożyć oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi.
Decydując się na taki krok, przedsiębiorca składa oświadczenie w powiatowym urzędzie pracy (PUP). Rejestracja od niedawna jest płatna (koszt 30 zł). Inną zmianą jest konieczność poinformowania urzędu o tym, czy cudzoziemiec rzeczywiście podjął zatrudnienie.
Z kolei od stycznia 2018 roku na mocy ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy wprowadzono w życie zupełnie nowe rozwiązanie, jakim są zezwolenia na pracę sezonową. Chociaż też wiąże się z koniecznością wniesienia opłaty (30 zł), to sporym ułatwieniem dla pracodawcy wydaje się zwolnienie z tzw. testu rynku pracy. W praktyce oznacza to, że pracodawca nie musi już informować starosty o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych. Warunek jest jeden – zezwolenie musi dotyczyć pracownika jednego z wcześniej wymienionych państw, tj.: Ukrainy, Białorusi, Rosji, Mołdawii, Armenii i Gruzji.
Księgowość Internetowa – 30 dni za darmoZezwolenie na pracę sezonową
Zezwolenie na pracę sezonową wydawane jest na okres nie dłuższy niż 9 miesięcy w ciągu roku kalendarzowego i dotyczy prac wykonywanych w rolnictwie, ogrodnictwie i turystyce. Aby otrzymać takie zezwolenie dla cudzoziemca, pracodawca musi:
- złożyć wniosek w powiatowym urzędzie pracy właściwym ze względu na siedzibę swojej firmy lub miejsce zamieszkania (drugi przypadek dotyczy jednak osób fizycznych); można również dokonać rejestracji przez Internet – na przykład tutaj.
- podać we wniosku takie informacje jak: wynagrodzenie cudzoziemca, wymiar czasu pracy, rodzaj umowy i okres ważności zezwolenia,
- dołączyć do wniosku dowód wpłaty (30 zł).
W zależności od tego, czy cudzoziemiec znajduje się już na terytorium Polski, czy też dopiero przekroczy granicę w celu wykonywania pracy sezonowej, procedura będzie się nieco różnić, co obrazuje poniższa tabelka.
Program do faktur – Darmowe kontoZezwolenie na pracę sezonową a obowiązki pracodawcy
Zatrudniając cudzoziemca na podstawie zezwolenia na pracę sezonową, przedsiębiorca musi dopełnić pewnych obowiązków. Wśród nich znajduje się:
- podpisanie umowy z cudzoziemcem po wcześniejszym przedstawieniu mu tłumaczenia dokumentu; umowa musi być zgodna z warunkami ujętymi w zezwoleniu,
- przestrzeganie takich samych obowiązków co w przypadku polskich pracowników (np. zgłoszenie do ZUS w ciągu 7 dni) oraz innych obowiązków wynikających z zatrudnienia cudzoziemca (np. przechowywanie kopii dokumentu pobytowego).
Na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej można znaleźć wszystkie wymagane dokumenty.
Oświadczenie dla prac niesezonowych
Oświadczenie dla prac niesezonowych, czyli innymi słowy oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi, wydawane jest na okres maksymalnie 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Aby je uzyskać, pracodawca musi:
- złożyć oświadczenie w powiatowym urzędzie pracy, właściwym ze względu na siedzibę firmy lub miejsce zamieszkania (można to również zrobić przez Internet); w oświadczeniu należy podać:
- dane pracodawcy i cudzoziemca,
- datę rozpoczęcia pracy i czas jej trwania,
- rodzaj umowy,
- wynagrodzenie brutto,
- zawód i miejsce wykonywania pracy,
- podklasę Polskiej Klasyfikacji Działalności Gospodarczej (działalność prowadzona przez pracodawcę musi mieć charakter niesezonowy, podobnie jak praca wykonywana przez cudzoziemca),
2. przedstawić dowód wpłaty w wysokości 30 zł, oświadczenie o niekaralności i dokument tożsamości pracodawcy oraz kopię dokumentu podróży cudzoziemca.
Następnie w ciągu 7 dni roboczych od momentu otrzymania oświadczenia, PUP wpisuje je do ewidencji lub podejmuje decyzję odmowną w tej sprawie. W przypadku postępowania wyjaśniającego wpisanie do ewidencji może się wydłużyć do 30 dni.
Oświadczenie dla prac niesezonowych a obowiązki pracodawcy
Powierzenie pracy na podstawie oświadczenia wiąże się też z pewnymi obowiązkami ze strony pracodawcy. Musi on:
- poinformować na piśmie powiatowy urząd pracy o podjęciu (najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy) lub niepodjęciu (w ciągu 7 dni od przewidywanej daty rozpoczęcia pracy) zatrudnienia przez cudzoziemca,
- jeśli cudzoziemiec podjął zatrudnienie, zawrzeć z nim pisemną umowę przy uwzględnieniu warunków zawartych w oświadczeniu oraz po wcześniejszym przedstawieniu mu tłumaczenia umowy,
- przestrzegać tych samych obowiązków co w przypadku polskich pracowników (np. zgłoszenie do ZUS w ciągu 7 dni), jak również pozostałych obowiązków związanych z zatrudnieniem cudzoziemców, np. przechowywanie kopii dokumentu pobytu obcokrajowca.
Kiedy jest potrzebne zezwolenie na pracę?
Jeżeli pracodawca powierzył pracę Ukraińcowi w związku z ruchem bezwizowym, to warto przed upływem 90 dni zezwalających na pobyt bez wizy (na przykład w ramach procedury oświadczeniowej) sprawdzić, czy pracownik uzyskał wizę krajową lub zezwolenie na pobyt czasowy umożliwiający wykonywanie pracy.
Jeżeli przedsiębiorca chce nadal współpracować z pracownikiem z Ukrainy, którego już zatrudnił na mocy procedury oświadczeniowej (pod warunkiem, że będzie się to odbywać w ramach umowy o pracę i na warunkach nie gorszych niż zawarte w oświadczeniu), może sam wystąpić do wojewody z wnioskiem o wydanie zezwolenia na pracę dla cudzoziemca. Chyba że zrobi to sam cudzoziemiec, składając wniosek o wydanie zezwolenia na pobyt i pracę.
Warto wiedzieć, że ubieganie się o zezwolenie na pracę odbywa się w trybie uproszczonym, to znaczy bez konieczności przeprowadzania tzw. testu rynku pracy. Co więcej, cudzoziemiec w oczekiwaniu na decyzję może normalnie wykonywać pracę na rzecz ww. przedsiębiorcy. Podkreślmy jednak, że owa procedura dotyczy tylko przypadków związanych z umową o pracę. Około 85% wydawanych zezwoleń na pracę dotyczy obywateli Ukrainy, a liczba składanych przez nich wniosków ciągle rośnie. Dla porównania – według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – w I półroczu 2017 r. wydano ponad 91 tysięcy zezwoleń na pracę dla osób ukraińskiego pochodzenia, a na koniec tego półrocza liczba ta wzrosła już do ponad 110 tysięcy.
Czy warto zatrudniać pracowników z Ukrainy?
Polscy przedsiębiorcy doceniają zaangażowanie i pracowitość Ukraińców, którzy w dodatku często są gotowi pracować dłużej niż 40 godzin w tygodniu. Atutem współpracy jest też względnie niska bariera językowa i stosunkowo niewielkie różnice kulturowe. Nic dziwnego, że pracodawcy chcieliby, aby Ukraińcy zostawali w Polsce na dłużej niż tylko 3 czy 6 miesięcy. W obecnej sytuacji, gdy na polskim rynku pracy brakuje fachowców z różnych branż. Zatrudnianie pracowników zza wschodniej granicy wydaje się skutecznym rozwiązaniem, aby zapełnić „braki kadrowe”.
polecam