



Public relations w sklepie online to nie tylko kontakt z dziennikarzem w sprawie artykułu. To także sposób na budowanie zaufania, rozpoznawalności i reputacji – zanim klient wejdzie na stronę, kliknie w reklamę lub doda produkt do koszyka. W tym poradniku pokażemy, jak działa PR w e-commerce, od czego zacząć i jak stworzyć relacje z mediami, które naprawdę zaprocentują.
W przeciwieństwie do marketingu, który promuje i sprzedaje, PR opiera się na relacjach. Nie sprowadza się tylko do obecności w mediach – obejmuje całą sieć powiązań z ludźmi, którzy mają wpływ na Twoją markę: dziennikarzami, klientami, partnerami, a czasem nawet inwestorami czy lokalną społecznością.
To forma komunikacji, która nie mówi „kup teraz”, ale „zobacz, kim jesteśmy i co sobą reprezentujemy”. PR to wszystko, co dzieje się wokół marki, zanim klient trafi na stronę i zanim zobaczy reklamę. Może przyjąć formę artykułu eksperckiego, podcastu, komentarza do raportu, wystąpienia w mediach – albo po prostu dobrze opowiedzianej historii.
Dobrze prowadzony PR tworzy kontekst – narrację, która buduje zaufanie i zapada w pamięć. Nie krzyczy ani nie rzuca się w oczy, ale daje się zauważyć. Sprawia, że klient ma wrażenie, że już Cię zna – zanim jeszcze odwiedzi Twój e-sklep.
Dlaczego to ważne?
Gdy już wiesz, czym jest PR w e-commerce i jak działa, pora przyjrzeć się temu, jak przekłada się na realne efekty w sklepie internetowym i odpowiedzieć na kolejne pytanie: dlaczego w ogóle warto robić public relations. Oto odpowiedź.
No dobrze – ale jak zabrać się za PR?
Budowanie relacji z mediami nie zaczyna się od słów: „Chciałbym, żeby Państwo napisali o moim sklepie internetowym.” Zaczyna się dużo wcześniej – od researchu, wyczucia i pomysłu na współpracę. A zatem, co możesz zrobić, żeby nawiązać kontakt z dziennikarzami i zacząć budować relacje z mediami? Skup się na tych punktach.
Zanim wyślesz wiadomość do redakcji, przeczytaj kilka tekstów dziennikarza. Sprawdź, jakie tematy porusza i w jakim stylu pisze. Przygotuj 2-3 pomysły, które będą pasować do jego odbiorców i obecnych trendów. Dołącz krótkie bio, cytat i zdjęcie – ułatw mu decyzję. Pokaż, że znasz jego pracę i chcesz wnieść do niej dodatkową wartość.
Do zrobienia już dziś:
Najgorsze, co możesz zrobić, to odezwać się tylko wtedy, gdy masz coś do wypromowania. Dziennikarze zapamiętują firmy, które regularnie dostarczają ciekawych informacji – nawet jeśli nie są one od razu związane z marką. Wysyłaj raporty, dane, komentarze eksperckie. Jeśli widzisz, że ktoś z redakcji szuka kontaktu do eksperta na LinkedInie – pomóż, nawet jeśli to nie Ty masz się wypowiedzieć.
Do zrobienia już dziś:
Nie czekaj, aż ktoś się do Ciebie odezwie. Obserwuj dziennikarzy na LinkedInie i Twitterze, komentuj ich posty, udostępniaj ciekawe treści. Bywaj na eventach, debatach i śniadaniach prasowych. Wspólna kawa i merytoryczna rozmowa potrafią więcej niż dziesięć maili.
Do zrobienia już dziś:
Skoro wiesz już, jak rozpocząć budowanie relacji z mediami, warto zastanowić się, kto powinien się tym zajmować na co dzień. Bo choć PR w e-commerce można prowadzić samemu, nie zawsze będzie to najlepsze rozwiązanie – zwłaszcza gdy brakuje czasu, doświadczenia lub kontaktów.
Zanim wyślesz pierwszą informację prasową, pomyśl o tym, jaki model pracy będzie dla Ciebie najbardziej realistyczny. Oto pięć opcji – każda ma swoje plusy i minusy. Wybór zależy od etapu, na którym jesteś, i zasobów, którymi dysponujesz.
To najczęstszy punkt wyjścia – szczególnie w małych sklepach internetowych. Koszty są zerowe, a kontrola pełna. Możesz sam budować relacje, pisać wiadomości, proponować tematy. Problem pojawia się wtedy, gdy nie masz jeszcze wyczucia, jak działają media – ani czasu, żeby się tego nauczyć. Łatwo popełnić błędy, które zniechęcą redakcję już na starcie.
Plusy:
To krok dalej – zatrudniasz osobę z zewnątrz, która zna branżę i wie, jak rozmawiać z mediami. Freelancerzy są tańsi niż agencje i często bardziej elastyczni, ale trzeba ich dobrze sprawdzić. Poproś o portfolio, przykładowe publikacje i zobacz, czy rozumie e-commerce, a nie tylko teorię PR-u.
Plusy:
Jeśli masz większy zespół, PR można połączyć z działaniami marketingowymi. To wygodne rozwiązanie – ta sama osoba zna produkt, klientów, ton komunikacji. Ale uwaga: PR to specyficzna dziedzina. Nie każdy marketer potrafi pisać teksty dla dziennikarzy, rozmawiać z redakcjami i budować zasięg organiczny.
Plusy:
To opcja dla tych, którzy chcą wejść na wyższy poziom. Agencja wnosi kontakty, doświadczenie i zaplecze – ale też kosztuje więcej. Dobrze dobrana agencja może w kilka tygodni załatwić publikacje, które samodzielnie zdobywałbyś miesiącami.
Plusy:
Czyli miks: część działań robisz sam, część oddajesz konsultantowi lub freelancerowi. Ty np. piszesz eksperckie wypowiedzi, a on rozsyła je do mediów. To dobre rozwiązanie dla sklepów, które chcą zachować kontrolę, ale potrzebują wsparcia – bez pełnej współpracy z agencją.
Plusy:
W przeciwieństwie do reklamy, która daje szybkie liczby i konkretne wskaźniki, PR działa subtelniej. Czasem jego efekty pojawiają się po tygodniach, a czasem nawet po miesiącach. Ale to nie znaczy, że nie da się ich zmierzyć – wystarczy wiedzieć, na co patrzeć. Oto pięć sygnałów, że PR w e-commerce przynosi efekty:
Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.
Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.