Kupiłeś nieświadomie skradziony towar i dokonałeś nim obrotu? Sprawdź, czy powstaje przychód w takim przypadku.
Prowadzenie działalności gospodarczej wymaga wielu umiejętności, ale również przezorności. Na każdym kroku można natrafić na różne ostrzeżenia na temat fałszywych e-maili, sms-ów, podszywania się pod strony internetowe znanych marek. Jak do tej pory nie udało się wyeliminować z obrotu gospodarczego nieuczciwych podmiotów czy firm. Może się tak zdarzyć, że nieświadomie zakupimy skradziony towar i dokonamy nim obrotu, rodzi się pytanie co z przychodem w takim przypadku? Tym tematem zajmiemy się w dzisiejszej publikacji.
W ustawach podatkowych nie znajdziemy definicji należytej staranności, można na ten temat przeczytać na stronie internetowej podatki.gov.pl, gdzie dostępny jest dokument określony, jako metodyka w zakresie oceny dochowania należytej staranności przez nabywców towarów w transakcjach krajowych. W przedmiotowym dokumencie mowa jest w szczególności w odniesieniu do prawa do odliczenia podatku VAT naliczonego, jednak nie ma przeszkód, żeby podane wskazówki stosować również do innych podatków. Poniżej opiszemy, na podstawie wspomnianego dokumentu, co w naszej ocenie powinien brać pod uwagę przedsiębiorca w relacjach biznesowych.
Sprawdzenie formalnego statusu kontrahenta:
|
Dokonywanie płatności na rachunki bankowe znajdujące się na białej liście |
Dokonywanie płatności w obowiązkowym mechanizmie podzielonej płatności |
Analiza cen rynkowych nabywanego towaru, czy nie odbiegają w sposób znaczący od średniej bez uzasadnionej przyczyny |
Nieprawidłowości w dokumentach przekazanych przez naszego kontrahenta, np. pomyłki w nazwie, wadliwe certyfikaty, koncesje |
Utrudniony lub brak kontaktu |
Postanowienia umowne budzące wątpliwości takie jak przykładowo: ograniczona możliwość reklamacji, brak zapisów odnośnie kar umownych |
Brak możliwości udokumentowania transakcji np. zamówieniem, umową, korespondencją mailową |
Brak strony internetowej, informacji w sieci na temat firmy |
Wskazówki zawarte w powyższym dokumencie mają być pomocne zarówno dla organów podatkowych, jak i przedsiębiorców, którzy dzięki temu mogą zwiększyć bezpieczeństwo przeprowadzanych transakcji. Nawet nieświadomy udział w obrocie gospodarczym, który ma związek z oszustwem może narazić przedsiębiorcę na nieprzewidziane konsekwencje a często również starty finansowe.
Z paserstwem mamy do czynienia wówczas kiedy dojdzie do nabycia rzeczy pochodzącej z czynu zabronionego, przykładowo z kradzieży. W takim przypadku kupujący naraża się na konsekwencje prawne, bez względu na to, czy było to działanie umyślne, czy nieumyślne. Dlatego też policja uczula, żeby zachować szczególną ostrożność przy dokonywaniu zakupu towarów po “okazjonalnych” cenach. Za paserstwo grożą poważne kary, włącznie z karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat a w przypadku mienia o znacznej wartości nawet do 10 lat.
Zakup kradzionego towaru z punktu widzenia prawa jest więc przestępstwem. Nabywca, który nabył towar nie jest tak naprawdę jego właścicielem. W jednym z wyroków sądowych sygn. akt III KK 89/18 z dnia 09.05.2018 r. można przeczytać, że nabycie rzeczy pochodzącej z kradzieży nie narusza bezpośrednio prawa własności właściciela rzeczy, albowiem czynność ta nie przenosi prawa własności na osobę pasera. W praktyce może to oznaczać, że kupując nieświadomie kradziony towar musimy za niego zapłacić a jeśli organy ścigania dotrą to tego towaru, to go i tak skonfiskują. Oznacza to, że poniesiemy ewidentną stratę finansową z tego tytułu. Co jednak jeśli nabycie odbędzie się w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i dojdzie do obrotu tym towarem?
Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych nie analizuje przypadku powstania przychodu w wyniku obrotu skradzionym towarem. Rozpatrujemy oczywiście przypadek, w którym przedsiębiorca nie ma wiedzy, że kupił towar kradziony, jest po prostu tego nieświadomy. W przepisach mowa jest jedynie o tym, że w działalności gospodarczej za przychód uważa się kwoty należne, choćby nie zostały otrzymane. Za datę powstania przychodu uważa się dzień wydania rzeczy, zbycia prawa majątkowego lub wykonania usługi, nie później niż dzień wystawienia faktury albo uregulowania należności. Jeśli więc dojdzie do sprzedaży kradzionego towaru, to wydaje się, że przedsiębiorca powinien wykazać przychód na zasadach ogólnych, tak jak w przypadku każdej innej sprzedaży. Natomiast w momencie, w którym zostanie powiadomiony, że nabył i obraca skradzionym towarem, to sprawa najprawdopodobniej trafi do Sądu, który w wydanym wyroku określi tryb postępowania. Zgodnie z przepisami ustawy Kodeks karny Sąd orzeka przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio z przestępstwa a to oznacza, że przedsiębiorca traci zakupiony towar.
Nieumyślny zakup kradzionego towaru może się zdarzyć każdemu i jest to trudna sytuacja, która może nam przynieść wiele kłopotów i nieprzyjemności. Nawet jak jesteśmy uczciwym przedsiębiorcą, to może nam się przydarzyć taki epizod. Ustawy podatkowe nie odnoszą się wprost do takich przypadków, każda sprawa może być zupełnie odmienna. Ministerstwo Finansów uczula przedsiębiorców, żeby zwracali szczególną uwagę przy przeprowadzaniu transakcji zakupu, szczególnie realizowanych po raz pierwszy z jakimś kontrahentem. Organy podatkowe poza przestrzeganiem przepisów podatkowych biorą również pod uwagę dochowanie należytej staranności w kontaktach biznesowych, co będzie okolicznością łagodzącą jeśli dojdzie do przeprowadzenia nieuczciwej transakcji. Jest to również działanie osłonowe dla przedsiębiorcy, który może być przecież narażony na straty finansowe. W dzisiejszej publikacji zastanawialiśmy się, czy powstaje przychód w przypadku obrotu skradzionym towarem. Dopóki przedsiębiorca nie ma świadomości, że sprzedaje kradziony towar, to wydaje się, że należy taki przychód wykazać jak każdy inny. Jeśli natomiast otrzymamy informację, że obracamy skradzionym towarem, to sprawa trafi do sądu, który wyda odpowiednie rozstrzygnięcie w sprawie.
Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.
Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.
Z Biurem Rachunkowym i aplikacją IFIRMA masz wszystko pod kontrolą i w jednym narzędziu!