Koncepcja ujemnych stóp procentowych narodziła się pod wpływem poważnych zmian koniunkturalnych, które groziły załamaniem systemów gospodarczych w wielu krajach. Dynamika procesów zachodzących na rynku i ich nieprzewidywalność było bodźcem do zastosowania zupełnie nowych praktyk, które na pierwszy rzut oka, mogłyby się wydawać pozbawione logiki.
Jak powszechnie wiadomo, stopę procentową można uznać za koszt udzielonego kredytu lub pożyczki. Kredytodawca (zwykle bank) z tytułu udzielonego kapitału pobiera odsetki od kredytobiorcy.
Natomiast wyjątkową sytuacją jest wprowadzenie ujemnych stóp procentowych, kiedy w efekcie to kredytodawcy będą musieli zapłacić owe odsetki kredytobiorcom. Nie jest to jednak dobra informacja dla osób, które przechowują swoje fundusze na lokatach i kontach oszczędnościowych. Wynika to z faktu, iż takie pieniądze tracą w takiej sytuacji na wartości.
Celem złagodzenia polityki pieniężnej i wprowadzenia ujemnych stóp procentowych jest pobudzenie konsumpcji oraz zachęcenie społeczeństwa do inwestycji. Zazwyczaj następuje to podczas stagnacji gospodarczej. Powyższa praktyka postrzegana jest także jako zabieg wizerunkowy, mający wpłynąć na decyzje uczestników rynku. Ma on polegać na wzbudzeniu przekonania, iż banki centralne podejmują wszelkie możliwe działania, aby stymulować koniunkturę państwa.
Należy jednak pamiętać, że utrzymywanie ujemnych stóp procentowych zbyt długo może nieść ze sobą negatywne konsekwencje. Mogą one zaburzać stabilność rynków finansowych.
Możemy wyróżnić kilka konsekwencji związanych z ustanowieniem ujemnych stóp procentowych, które dotykają różnych grup interesów. Są to np.:
Ujemne stopy procentowe są rzadko stosowanych narzędziem przez instytucje, albowiem co do zasady, przeczą one ogólnie przyjętym regułom. Brak zysków dla instytucji bankowych w dłuższej perspektywie będzie odstraszać od udzielania kredytów, co doprowadzi do ponownego spowolnienia procesów gospodarczych.
Brak opłacalności w udzielaniu kredytów zmusi banki do poszukiwania innych sposobów uzyskania przychodów. Odbije się to oczywiście na klientach banków poprzez podnoszenie kosztów posiadania rachunków bankowych, wyższe prowizje za obsługę transakcji płatniczych bądź wypłaty z bankomatów albo wymianę walut. Ponadto w taki warunkach, niekorzystne staje się trzymanie majątku na lokatach. Zmusza to do inwestycji w inne instrumenty finansowe (np. akcje), co zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Większość osób może wpaść w tzw. panikę bankową, czyli masowe wypłacanie gotówki z rachunków bankowych i przechowywać ją w swoim domu.
Banki centralne skupiając swoje działania głównie na pobudzeniu gospodarki, mogą zapomnieć o ryzyku gwałtownych wahań kursowych. Może to wpłynąć na zmiany w sposobie wyceny jednostek pieniężnych, a nawet pojawienie się baniek spekulacyjnych.
W ciągu ostatnich lat, mogliśmy obserwować, jak niektóre państwa wprowadziły do swojej polityki monetarnej ujemne stopy procentowe. Zaliczamy do nich:
Szwecja była pierwszym krajem, która zapoczątkowała politykę ujemnych stóp procentowych. Już w 2009 roku Riksbank obniżył je do -0,25% i wykorzystano to głównie do rozwoju eksportu. Inną motywacją skandynawskiego kraju było uniknięcie niepokojów na rynku walutowym.
Japonia w 2016 roku również postanowiła obniżyć poziom stóp procentowych poniżej zera, aby zredukować wzrost kursu walutowego. Wcześniej starano się zahamować deflację i zastój gospodarczy poprzez luzowanie ilościowe (skup papierów wartościowych). W tamtym okresie miał miejsce również spadek cen ropy, który często uznawany jest za zwiastun przyszłej recesji. Z uwagi na to, że Japonia jest jednym z importerów ropy naftowej, przewidywano, że poniesie ona konsekwencje w tej sytuacji.
W 2012 roku Dania zdecydowała się na wprowadzenie ujemnej stopy procentowej (-0,6%). Skutkiem takiej decyzji była aprecjacja korony duńskiej i przerzucenie inwestycji w branżę nieruchomości.
Inspirując się działaniami Szwecji, Europejski Bank Centralny w 2014 roku również postanowił ustanowić ujemne stopy procentowe dla depozytów bankowych. Zamiarem instytucji było zniechęcenie do gromadzenia kapitału na koncie, a zwiększyć konsumpcję i uniknąć spadku stopy inflacji.
Pomimo powyższych przykładów świadczących o pozytywnych efektach ujemnych stóp procentowych jest to praktyka stosowana od niedawna, dlatego jej rzeczywiste, długoterminowe efekty nie są do końca znane. W istocie ciężko wyrokować o jego skuteczności w pobudzaniu procesów gospodarczych. W dalszym ciągu można spotkać się z krytyką takich działań i przeświadczeniem o ryzyku, które ze sobą niesie. Pojawiają się również wątpliwości co do akceptowalnych granic obniżania stóp procentowych poniżej zera, aby nie osiągnąć całkowicie odwrotnych efektów od oczekiwanych.
Zachęcamy do komentowania naszych artykułów. Wyraź swoje zdanie i włącz się w dyskusje z innymi czytelnikami. Na indywidualne pytania (z zakresu podatków i księgowości) użytkowników ifirma.pl odpowiadamy przez e-mail, czat lub telefon – skontaktuj się z nami.
Administratorem Twoich danych osobowych jest IFIRMA S.A. z siedzibą we Wrocławiu. Dodając komentarz na blogu, przekazujesz nam swoje dane: imię i nazwisko, adres e-mail oraz treść komentarza. W systemie odnotowywany jest także adres IP, z wykorzystaniem którego dodałeś komentarz. Dane zostają zapisane w bazie systemu WordPress. Twoje dane są przetwarzane na podstawie Twojej zgody, wynikającej z dodania komentarza. Dane są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu, jak również w celu obrony lub dochodzenia roszczeń. Dane w bazie systemu WordPress są w niej przechowywane przez okres funkcjonowania bloga. O szczegółach przetwarzania danych przez IFIRMA S.A dowiesz się ze strony polityki prywatności serwisu ifirma.pl.