Rynek kryptowalut z pewnością wydaje się intrygujący zarówno dla inwestorów, jak i osób posiadających mniejsze oszczędności. Jednak przed rozpoczęciem przygody z Bitcoinem warto lepiej go poznać i rozważyć wszystkie za i przeciw. Inwestowanie w Bitcoiny znów zyskuje na popularności. Wzmożone zainteresowanie widać głównie na wykresie, gdzie cena od prawie roku rośnie. W okresie od sierpnia 2015 do czerwca 2016 kurs tej kryptowaluty wzrósł z 200 dolarów do niemal 800 dolarów za jednego Bitcoina. Łatwo jest więc zrozumieć ekscytację tym rodzajem inwestycji i m.in. dlatego warto jest przyjrzeć się bliżej możliwościom w powyższym zakresie.
Czym jest Bitcoin?
Najprościej rzecz ujmując, jest on kryptowalutą, a dokładniej jedną z kilkuset kryptowalut funkcjonujących obecnie w obrocie. Jest to specjalny rodzaj waluty, której nie jesteśmy w stanie włożyć do portfela czy też przelać na zwykłe konto bankowe. Oparta jest ona o kryptograficzny kod, który może zostać odczytamy tylko i wyłącznie przez przeznaczone do tego aplikacje.
Bitcoin jest pierwszą kryptowalutą, ale również walutą najbardziej rozpropagowaną. Obecnie można dokonywać za jego pomocą płatności nie tylko w Internecie, ale też w niektórych sklepach i punktach usługowych. Również większość serwisów publikujących zmiany kursów walutowych zawiera notowania Bitcoina w relacji do wszystkich głównych walut.
Powyższe jest o tyle nietypowe, że Bitcoin nie jest walutą państwową. Nie podlega kontroli żadnego rządu ani nadzorowi banku centralnego – co jest fenomenem. W świecie przewidującym wysokie kary za podrabianie drobnych nawet banknotów stworzona została niezależna od państw i rządów waluta.
Jak działa system Bitcoin?
Odmiennie od większości walut, Bitcoin nie opiera się na zaufaniu do wypłacalności danego państwa. Jest on oparty o otwartym kodzie źródłowym i funkcjonuje w zdecentralizowanym systemie peer to peer. Oznacza to, że każdy zainteresowany posiadacz komputera z dostępem do Internetu może pobrać odpowiednie oprogramowanie, a następnie zacząć generować własne Bitcoiny. Proces ten zwany jest wydobywaniem, a jego wydajność uzależniona jest od mocy obliczeniowej posiadanego przez nas komputera.
Każdego, kto marzy o własnej drukarce do pieniędzy należy jednak uspokoić, gdyż standardowe pecety sprawdzały się tylko na początkowych etapach wydobycia. Obecnie w grze biorą już udział całe centra przetwarzające dane, wyposażone w potężne serwerownie poświęcone właśnie wydobywaniu kolejnych Bitcoinów. Dlatego też rozwiązanie to nie jest już szczególnie atrakcyjne.
Warto wiedzieć, że system Bitcoin działa na zasadzie sieci. Komputery użytkowników komunikują się ze sobą, współpracując nie tylko w procesie wydobywania kolejnych monet, ale również w monitorowaniu poszczególnych transakcji oraz strzeżeniu ich bezpieczeństwa. Każda operacja z użyciem Bitcoinów, taka jak dokonywane zakupy, wymiana na inna walutę lub transakcja na jednej z bitcoinowych giełd jest jawna, ale anonimowe pozostają jej strony. Jest to kolejny element pokazujący, jak niezależny od poszczególnych rządów jest to system. Posiadane przez nas Bitcoiny i dokonywane za ich pośrednictwem transakcje są nie do wyśledzenia. Ani banki ani organy skarbowe nie mają sposobu na uzyskanie wiedzy o będących w naszym posiadaniu Bitcoinach, o ile im o tym nie powiemy.
Trzeba jednak podkreślić, że kryptowaluty stanowią określone prawa majątkowe. Ich nabywanie i zbywanie powinniśmy zgłaszać urzędom skarbowym pod groźbą odpowiedzialności karnoskarbowej.
Jakie są zalety inwestowania w Bitcoiny?
Należy odróżnić inwestowanie w Bitcoiny, rozumiane jako kupowanie ich w celu zyskania na wzroście kursu, od wykorzystywania tej kryptowaluty jako sposobu na przechowywanie części oszczędności oraz dokonywanie bieżących transakcji, np. w Internecie. Każdy z nas posiada inną odporność na ryzyko i gotowość do poniesienia go w imię potencjalnych zysków.
Zaletą jest z pewnością brak kontroli państwa nad całym systemem. Bitcoinów nie można dodrukować, a co więcej, ich liczba została z góry określona i wynosi 21 milionów sztuk. W efekcie trudno jest mówić w tym wypadku o presji inflacyjnej, systematycznie obniżającej wartość posiadanych przez nas pieniędzy. Teoretycznie powinna ona tylko rosnąć. Na przeszkodzie nie stoi tu fakt, że jeden Bitcoin kosztuje obecnie ok. 650 dolarów, gdyż monety są podzielne do ośmiu miejsc po przecinku. A więc nawet drobne transakcje można wykonywać w sposób płynny.
Kolejnym atutem jest fakt, że jest to system tak zaprogramowany, aby sam troszczył się o swoją stabilność i bezpieczeństwo. Złamanie kodu Bitcoina jest praktycznie niemożliwe, a aktywna społeczność użytkowników nieustannie pilnuje całości, eliminując możliwość podrobienia czy też wykradnięcia Bitcoinów.
Wielką siłą tej waluty są bardzo niskie koszty dokonywania transakcji, jak również ich błyskawiczna realizacja. Dokonywanie przelewów zagranicznych bywa niekiedy wyzwaniem dla cierpliwości wielu osób. Tymczasem upowszechnienie się nowej waluty w obrocie międzynarodowym przełożyłoby się na znaczne usprawnienie procesu dokonywania płatności.
Czy Bitcoin ma wady?
Z pewnością można wymienić przynajmniej kilka wad tej kryptowaluty, wynikających zarówno ze sfery regulacyjnej, jak i praktycznej.
W istocie przeciętnemu użytkownikowi bardzo trudno jest uwierzyć, że Bitcoin ma solidne podstawy. Mało kto posiada zaawansowaną wiedzę kryptograficzną, pozwalającą na prawdziwe wniknięcie w kod źródłowy systemu i upewnienie się, że nasze pieniądze są bezpieczne. W istocie oznacza to, że korzystanie z Bitcoinów w dużej mierze opiera się na zaufaniu do informacji, które są nam przekazywane przez bardziej zaawansowanych użytkowników.
Z powyższego płynie bardzo poważne ograniczenie – Bitcoin raczej nie stanie się powszechnym , ogólnoświatowym środkiem płatniczym. Statystyczny Kowalski raczej nie spędzi kilkunastu godzin na czytaniu dokumentacji dotyczącej kryptowaluty, tylko po to, aby kupić sobie za jej pomocą jakieś dobra użytkowe. Pieniądz gwarantowany przez państwo – mimo jego wad i ograniczeń – o wiele łatwiej budzi zaufanie.
Do praktycznych wad posługiwania się Bitcoinami należy zaliczyć również całkiem alternatywny system obrotu, dominujący w tym świecie. Fakt, że dla samego posiadania Bitcoinów potrzebujemy specjalnej aplikacji portfelowej oraz to, że najprostsza transakcja wymaga w pierwszej kolejności zakupienia kryptowaluty na specjalnej giełdzie, mocno komplikuje bieżące korzystanie.
Bardzo istotną wadą jest fakt, że Bitcoina bardzo trudno jest rzetelnie wycenić. Wobec ograniczonej i stosunkowo stałej podaży tej waluty, decydującym czynnikiem jest popyt płynący ze strony inwestorów. Jeśli jest on większy, kurs rośnie o kilkaset procent, spadając w gorszych czasach podobnie silnie. Łatwo jest sobie wyobrazić sytuację, w której spadek zainteresowania kryptowalutami przełoży się na marginalizację Bitcoina jako środka płatniczego. Wraz ze spadkiem jego wartości stopnieją też nasze oszczędności wyrażone w tej walucie.
Czy Bitcoin ma przyszłość?
W chwili obecnej trudno jest powiedzieć na ile stały jest trend popularyzacji kryptowalt na świecie. Być może wraz z postępującą informatyzacją społeczeństw oraz utratą zaufania do tradycyjnych środków płatniczych, staną się one istotnym nośnikiem wartości. Możliwy jest jednak zupełnie przeciwny scenariusz, w którym kurs Bitcoina spada niemal do zera, a sama waluta pozostaje jedynie w pamięci ograniczonego grona entuzjastów.
Jednak z inwestycyjnego punktu widzenia, Bitcoin może być w chwili obecnej ciekawą propozycją. Fakt, iż jest w stanie zwiększyć swoją wartość kilkukrotnie w ciągu kilkunastu miesięcy z pewnością przyciąga osoby chcące uzyskiwać wysokie stopy zwrotu z zaangażowanego kapitału.
W chwili obecnej podejście spekulacyjne wydaje się najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o ocenę znaczenia Bitcoina w świecie walutowym.